Aktualności

Widzieć jaśniej. Rozmowa z Leną Frankiewicz

Lena Frankiewicz – reżyseria. Fot. Marta Ankiersztejn
Próby spektaklu Feblik Małgorzaty Maciejewskiej: Lena Frankiewicz – reżyserka. Fot. Marta Ankiersztejn

Lena Frankiewicz pracuje nad dramatem Feblik→ Małgorzaty Maciejewskiej. „Młodość jest zawsze «bardziej», widzi więcej i jaśniej – mówi reżyserka. – Główna bohaterka, dojrzewająca Mania potrafi dostrzec i bezpardonowo obnażyć absurdalność rzeczywistości i obłudę świata, dlatego w pewnym momencie staje się dla wiejskiej społeczności tak niebezpieczna. To, co mnie najbardziej dotknęło w tym dramacie, to postępowanie wspólnoty wobec Mani. Oni nie poświęcają jej uwagi, traktują obcesowo, protekcjonalnie, czasami wręcz okrutnie. Bardzo ważna wydaje mi się również płaszczyzna, na której ten tekst tak głęboko rezonuje z obecną sytuacją młodych ludzi”.

Premiera przedstawienia – 14 czerwca na Scenie Studio. 

W tym zaskakującym dramacie rzecz rozgrywa się w magicznym niby-wiejskim świecie, w małej społeczności, w której dorastają grana przez Elżbietę Zajko główna bohaterka Mania i Kasiula – w tej roli Aleksandra Sroka. Jaka jest ta wspólnota, na czym polega jej fenomen?

Myślę, że jest przede wszystkim wychłodzona. Dramat nie bez przyczyny wpisany został w cykl przyrody. Punktem wyjściowym jest pora zimowa – chłód, zamrożenie, w końcu roztopy i rozkwitanie. Społeczność jest tu nieuważna, nieczuła wobec dziewcząt, wobec ich kiełkującej młodości i pączkującego, dojrzewającego ciała. Rządzi nią strach, podszyta jest lękiem wobec wszystkiego, co nienazwane, wymykające się schematom, nienormatywne; po prostu – inne. A przecież w inności i różnorodności tkwi całe piękno naszego świata. Umiejscowienie przez Małgorzatę Maciejewską tego „innego” w ciele dojrzewającej dziewczyny wydało mi się bardzo ciekawe i empatyczne. Dziewczyny i ich uczucia zagrażają bezpieczeństwu tej pełnej uprzedzeń wspólnoty, która za wszelką cenę chce utrwalać ustalony porządek, konserwować społeczny ład.

Jednak posiłkowanie się wiejskim imaginarium i baśniowością służy ukazaniu ukrytych, czasami pierwotnych, podświadomych mechanizmów, które mogą rządzić każdą społecznością. I w tym sensie jest to tekst bardzo uniwersalny. Małgorzata często podkreśla, że ten tekst wyniknął z potrzeby zbudowania nowej mitologii, ujęcia wiejskiego pejzażu w sposób nieprotekcjonalny, pamiętając równocześnie, że jest to nasze genetyczne, historyczne i społeczne dziedzictwo. W Febliku wspólnota czerpie swoje soki z religijnego, ale i pogańskiego podglebia. Wiara miesza się tu z zabobonem. Fakt, że kogoś należy nadziać na kij i spalić, żeby obrodziło, jawi się jako jakaś upiorna fantazja, a jednak ten świat wcale nie jest odległy, staje się bliski, wiele jego elementów rozpoznajemy jako dziwnie znajome.

Odnalazłaś się w nim?

Bardzo szybko. I mocno odczułam. On się we mnie cały czas mości, rozpycha i z radością obserwuję, że podobny proces zachodzi w przypadku aktorów. Bo ten tekst jest i straszny, i śmieszny, i mroczny, i dowcipny; doskonale zbalansowany, inspirujący. Stanowi ogromną pożywkę dla mojej wyobraźni. Można całkowicie mu zawierzyć. Obiera się go jak cebulę, odsłaniając kolejne warstwy; nowe i nowe sensy i możliwości.

Anna Grycewicz (Matka), Piotr Grabowski (Pleban), Beata Fudalej (Babka), Joanna Gryga (Bartkowa), Paweł Tołwiński (Ojciec), Lena Frankiewicz – reżyseria. Fot. Marta Ankiersztejn
Próby spektaklu Feblik Małgorzaty Maciejewskiej: Anna Grycewicz (Matka), Piotr Grabowski (Pleban), Beata Fudalej (Babka), Joanna Gryga (Bartkowa), Paweł Tołwiński (Ojciec), Lena Frankiewicz – reżyserka. Fot. Marta Ankiersztejn

A jaki był pierwszy impuls, co Cię w nim ujęło?

Młodość! Czas, kiedy chcemy dotykać wszystkiego, intensywnie doświadczać, bo pragniemy odpowiedzieć sobie na pytanie, kim jestem. Mocniej odczuwamy, przeżywamy. Wydaje się nam, że nie ma żadnych ograniczeń. Młodość jest zawsze „bardziej”, widzi więcej i jaśniej – w tym swoim stwarzaniu się, w rozwibrowaniu, w przekształceniach ciała, budzeniu się Erosa. W wieku nastoletnim kora przedczołowa, jak wiadomo, nie jest jeszcze w pełni ukształtowana. Zmieniają się reguły i sposób odczuwania świata, co pozwala na gesty szalone, prowokujące. Młodość to taki czas ekstremalny.

Można powiedzieć, że Mania i Kasiula rozsadzają ten świat, są w pewnym sensie rewolucjonistkami?

Tak, to jest potencjał rewolucyjny – dwie dorastające dziewczyny zagrażają porządkowi społecznej struktury. Dojrzewająca Mania potrafi dostrzec i w sposób bezpardonowy obnażyć absurdalność rzeczywistości i obłudę świata, zdemaskować uprzedzenia, dlatego w pewnym momencie staje się dla tej społeczności tak niebezpieczna. Wobec świata dorosłych w swojej walce o autonomię i podmiotowość jest zupełnie sama. Czasem towarzyszy jej – z pewnej odległości – jedynie Kasiula, najbardziej zagadkowa i nieobliczalna postać tego tekstu, która wyzwala w Mani rozmaite gesty buntu i pomaga dotrzeć do nieuświadomionego.

To, co mnie najbardziej dotknęło w tym dramacie, to postępowanie wspólnoty wobec Mani. Oni nie poświęcają jej uwagi, traktują obcesowo, protekcjonalnie, czasami wręcz okrutnie. Bardzo ważna wydaje mi się również płaszczyzna, na której ten tekst tak głęboko rezonuje z obecną sytuacją młodych ludzi, którzy, jak wiemy, są dzisiaj w wielkim kłopocie w związku z technologią i wielością bodźców, na które są narażeni. Spustoszenia dokonała też pandemia, zapotrzebowanie na opiekę psychologiczną i psychiatryczną ogromnie wzrosło. Wychowuję dorastających synów i wiem, jak bardzo istotne jest, żeby pozwalać im na ekspresję emocji, na ten wielki eksperyment w poszukiwaniu „kim jestem”. A jednocześnie przy tym wszystkim poświęcać im uwagę. Nie chodzi o to, by być inwazyjnym, kontrolującym rodzicem, warto jednak stać w pewnej odległości, przyglądać się i mówić: „jeżeli mnie potrzebujesz – jestem; wiem, że jest ci trudno; rozumiem cię; jesteś w porządku taki, jaki jesteś”. A przede wszystkim nie oceniać i nie wyszydzać.

Mania jest bezustannie, można powiedzieć, na widelcu.

Jest cały czas oceniana, „ważona”, „mierzona”, poddawana najróżniejszym gestom przemocy. I ten rodzaj drwiny, pogardy jest czymś okropnym. Społeczność patrzy na nią tylko pod kątem użyteczności. Jak podrośnie, to się przyda jako opiekunka czy matka. Jak się zestarzeje, będzie dobrym nawozem pod ziemniaki jak Babka [w tej roli Beata Fudalej]. Ojciec [gra go Paweł Tołwiński] Manię kompletnie ignoruje. Dopóki była dzieckiem i bawiła się patykami, można jej było poświęcić jako taką uwagę, ale teraz, kiedy dojrzewa, jej seksualność Ojca żenuje i zawstydza, natomiast Matkę [Anna Grycewicz] niepokoi. Matka doprowadza zresztą do kompromitacji Mani, dochodząc, co tam jej spod bluzki wystaje.

Mam wrażenie, że dla młodego człowieka nie ma nic gorszego niż zawstydzenie go czy wyszydzenie. On jest w takiej sytuacji kompletnie bezbronny. Słyszeliśmy już o tak wielu dramatycznych zdarzeniach w naszym społeczeństwie, gdzie w wyniku piętnowania inności, także seksualności wśród dzieci i młodych ludzi dochodziło do tragedii. To wszystko niedosłownie, niejednoznacznie i niepublicystycznie jest ujęte w tym dramacie. Wielki krzyk o zrozumienie i uważność świata dorosłych, o nowy rodzaj porozumienia.   

„Prawdę tam [w Zamku] trzymają, ale przecież jej nikt we wsi nieciekawy” – powie Mania, która chce poznawać w przeciwieństwie do wspólnoty, w której przyszło jej żyć.

A Cygan nie bez kozery powie: „Castrum Verum – prawdy serum”. W Zamku, z którym przyjechał do wsi cygański tabor, nie ma obłudy. Zamek pozwala przełamać schemat i dotrzeć do samego szpiku prawdy o sobie i świecie. Jest jak czerwona pigułka w Matrixie. Nomadyczna społeczność cygańska jest niejako opozycją wobec konserwatywnej wiejskiej wspólnoty. Jest otwarta, wyzwolona, w naszej inscenizacji będzie trochę hipisowska. Odzwierciedla to, o co walczy Mania – o możliwość akceptacji własnego ciała i seksualności, o niezależność, podmiotowość. Wolność – po prostu.

Lena Frankiewicz – reżyseria. Fot. Marta Ankiersztejn
Próby spektaklu Feblik Małgorzaty Maciejewskiej: Lena Frankiewicz – reżyserka. Fot. Marta Ankiersztejn

Bardzo smutna jest za to konstatacja Babki: „Kura na nic nie czeka, dlatego dostaje”…

Cieszę się, że nawiązujesz do tej sceny, bo rozmowa Babki z wnuczką jest kluczowa i przełomowa dla Mani. Na próbach często mówimy, że Mania to taki wiejski Hamlet. Babka rzuca jej obślinioną bułkę, a ona jak Hamlet z czaszką Yoricka, zastanawia się nad tym z gruntu niedoskonałym urządzeniem świata. Czy więc biernie czekać i przyjmować los, być potulną, posłuszną, nie stawiać oporu, tak jak sugeruje Babka, czy może jednak dokonać pewnego przekroczenia? Sens naszemu życiu nadajemy poprzez działanie, a nie jego brak. Za tę postawę Mania zostaje surowo ukarana „odchabazianiem” – to bardzo mocna scena kary za… mówienie prawdy.

„Odchabazić”, „wióry pomodzić”, „rozpuc” – jak pracujecie na tym niezwykłym poetyckim językiem?

Aktorzy żartują, że ucząc się tekstu, mają czasem wrażenie, że mówią w obcym języku. Rzeczywiście poprzez swoją składnię i różnego rodzaju językowe artefakty nie jest łatwy. Jednocześnie ta forma właśnie stwarza szansę na świat piękny, osobliwy i przedziwny… W związku z tym przywiązuję do tej materii językowej wielką wagę, bo to ona w dużej mierze stanowi o sensie i urodzie tego utworu, konstruuje rzeczywistość. Natomiast muzyka skomponowana przez Miłosza Pękalę prowadzi nas torami podziemnymi, mocno dotyka wewnętrznego świata bohaterów. Jest niesamowicie inspirująca. Fascynujące jest również, w jaki sposób oba te komponenty się uzupełniają, jak ze sobą gadają. W kontekście fizyczności i cielesności, o której mówiłam wcześniej, bardzo istotnym elementem jest nasza praca z choreografką, Agnieszką Kryst, która pozwala „rozpychać” język tej opowieści poprzez ciało i badanie jego granic.

A jak ten niecodzienny świat przedstawić scenograficznie, jak go pomieścić?

Barbara Hanicka znalazła nieoczywiste, syntetyzujące rozwiązanie. Miejsce jest surowe, czasami wręcz siermiężne, a jednak w pewnym momencie odsłania swoją podskórną warstwę – rozkwitanie i rozbuchaną naturę. Jest drewno, będą też, tak istotne w tym utworze, zwierzęta. Mogę powiedzieć, że metaforą tej zamkniętej społeczności i jej ograniczeń są kury, które, chociaż mają skrzydła, nie potrafią nigdzie polecieć. „Bóg je oszukał obietnicą lotu…” – mówi Mania.

Lena Frankiewicz – reżyseria, Elżbieta Zajko (Mania), Aleksandra Sroka (Kasiula). Fot. Marta Ankiersztejn
Próby spektaklu Feblik Małgorzaty Maciejewskiej: Lena Frankiewicz – reżyserka, Elżbieta Zajko (Mania), Aleksandra Sroka (Kasiula). Fot. Marta Ankiersztejn

I na koniec – czym jest tytułowy feblik?

Młodzież pewnie by dziś powiedziała: „mieć na kogoś krasza”. Słowo zostało zaczerpnięte z Lalki Prusa, opisuje afekt Izabeli Łęckiej, która „miała feblik do Molinariego”, pochodzi od francuskiego la faiblesse, oznaczającego słabość. Jednak rzecz w tym, że ta słabość może się ulotnić albo przekierować na zupełnie inny obiekt; może też przerodzić się w burzę afektów, gorące uczucie. Słowo jest trochę tajemnicze, trochę dziwne, świetnie oddaje naturę tego niejednoznacznego, zagadkowego dramatu. Teraz pracujemy nad ostatnimi scenami, przygotowujemy się do finału. Sądzę, że i my już się „zafeblikowaliśmy”. Aktorzy wspaniale projektują ten świat. Każdy wniósł swój pierwiastek szaleństwa, czegoś nieobliczalnego. Bardzo mi zależało na tym, by nie działać grzecznie, zachowawczo, tylko stwarzać ten świat w kondycji jakiegoś wewnętrznego twista, „odpału”, zabawy absurdem, uciekać od rodzajowości i sytuacyjnego realizmu. Mogę zdradzić, że w spektaklu będzie scena, w której wszyscy ulegają feblikowi. A wracając do pytania o moje pierwsze wrażenia po lekturze, muszę dodać, że tę właśnie scenę zobaczyłam od razu. Feblik roznosi się w niej jak wirus.


Rozmawiała: Monika Mokrzycka-Pokora (materiał własny Teatru; w przypadku publikacji fragmentów prosimy o podanie źródła) 


Strona przedstawienia Feblik
 
 

premiera: 14 czerwca 2024, godz. 19:00, Scena Studio

  • Jan Englert – 60 lat na scenie!

    Jubilatowi życzymy kolejnych wspaniałych artystycznych wyzwań i nieustającej wiary w teatr! Zachęcamy do obejrzenia materiału wideo.

     

  • Vouchery do Teatru Narodowego

    Długoterminowe vouchery do Teatru Narodowego to doskonały świąteczny podarunek. Są dostępne online oraz w kasach Teatru. 

  • Repertuar listopad – grudzień

    Premiera Innych rozkoszy Pilcha w reżyserii Jacka Głomba. Wśród wielu propozycji – Maria Stuart Schillera i Opowieści Lasku Wiedeńskiego von Horvátha.

  • Repertuar styczniowy

    Wśród wielu styczniowych tytułów: Faust Goethego, Jak być kochaną wg Brandysa oraz Czekając na Godota Becketta. 




  • TEATR DLA SENIORÓW I STUDENTÓW

    Bilety w cenie od 30 do 50 zł – wiele propozycji w repertuarach od listopada do stycznia 2025. 

  • W próbach – INNE ROZKOSZE

    Próbujemy! W przygotowaniu Inne rozkosze Pilcha, przedstawienie reżyseruje Jacek Głomb. Premiera odbędzie się 7 grudnia na Scenie przy Wierzbowej. 

  • Andrzej Łapicki – wspomnienie w stulecie urodzin aktora

    11 listopada wspominamy Andrzeja Łapickiego, legendarnego aktora Teatru Narodowego, rektora warszawskiej Akademii Teatralnej i prezesa ZASP-u, w stulecie jego urodzin.  

  • Rozmowa z Julią Holewińską i Wojciechem Farugą

    Przed premierą Fausta: „Ten dramat boleśnie nakłuwa ludzką kondycję” – mówi reżyser, Wojciech Faruga. „Opowiadamy o przemocy i rozpadzie świata” – podkreśla Julia Holewińska, dramaturżka. 

  • Współczesna odyseja | premiera FAUSTA

    Indywidualne doświadczanie świata, podróż przez historię współczesną i archiwa naszej pamięci – Faust Goethego w reżyserii Wojciecha Farugi i dramaturgii Julii Holewińskiej.

  • Anna Seniuk – 60 lat na scenie!

    Świętujemy 60-lecie debiutu Anny Seniuk! Zachęcamy do obejrzenia materiału wideo, który przygotowaliśmy z okazji jubileuszu wspaniałej artystki.

  • WIECZÓR TRZECH KRÓLI – pożegnanie z tytułem

    Intrygi, gry pozorów, wiele odmian miłości. 14 i 15 grudnia zapraszamy na ostatnie przedstawienia Wieczoru Trzech Króli Shakespeare’a w reżyserii Piotra Cieplaka. 

  • Premiery sezonu 2024/2025

    Światowa klasyka i polska współczesność! Sezon 2024/2025 w Teatrze Narodowym oprze się na tych dwóch przeciwległych filarach. 

  • Mariusz Benoit z Nagrodą im. Aleksandra Zelwerowicza!

    Mariusz Benoit został uhonorwany Nagrodą im. Aleksandra Zelwerowicza za rolę Estragona w Czekając na Godota w reżyserii Piotra Cieplaka. Serdecznie gratulujemy!

  • Maryla Zielińska z Nagrodą Komitetu Nauk o Sztuce PAN

    Maryla Zielińska za książkę To. Biografia Jerzego Grzegorzewskiego otrzymała Nagrodę Komitetu Nauk o Sztuce PAN. Autorce składamy serdeczne gratulacje! 

  • PCHŁA SZACHRAJKA – 250 spektakl!

    Pchła Szachrajka będzie łobuzować na scenie po raz 250! 1 grudnia 2024 zagramy jubileuszowy spektakl na podstawie utworu Jana Brzechwy w reżyserii Anny Seniuk.

  • Piotr Cieplak z Nagrodą im. Cypriana Kamila Norwida

    Piotr Cieplak za reżyserię Czekając na Godota został uhonorowany Nagrodą im. Cypriana Kamila Norwida. Serdecznie gratulujemy!

  • Teatr Narodowy w ankiecie miesięcznika TEATR

    W podsumowaniu miesięcznika „Teatr” Najlepszy, najlepsza, najlepsi w sezonie 2023/2024 zostały wymienione spektakle oraz twórczynie i twórcy Teatru Narodowego.

  • FEBLIK – recenzje po premierze

    Przedstawiamy opinie recenzentów i teatralnych blogerów o spektaklu Feblik Małgorzaty Maciejewskiej w reżyserii Leny Frankiewicz.

  • Czas ekstremalny | premiera FEBLIKA

    Rzeczywistość realna i magiczna zarazem, dojrzewanie w dusznej wspólnocie, pojemny świat metafory. Feblik – premiera odbyła się 14 czerwca.

  • Widzieć jaśniej. Rozmowa z Leną Frankiewicz

    Reżyserka pracuje nad Feblikiem. „Młodość jest zawsze «bardziej», widzi jaśniej – podkreśla. – Główna bohaterka, dojrzewająca Mania potrafi bezpardonowo obnażyć obłudę świata”.

  • 85. rocznica urodzin Jerzego Grzegorzewskiego

    29 czerwca przypada 85. rocznica urodzin Jerzego Grzegorzewskiego (1939–2005) – wizjonera teatru, reżysera, dyrektora Teatru Narodowego w latach 1997–2003.

  • Adam Hanuszkiewicz – 100. rocznica urodzin

    16 czerwca mija setna rocznica urodzin Adama Hanuszkiewicza (1924–2011) – aktora, reżysera, dyrektora Teatru Narodowego, twórcy legendarnej inscenizacji Balladyny.

  • „KLASA TN. Pierwszy dzwonek” – finał 3. edycji projektu!

    Odbyły się już pokazy wieńczące 3. edycję projektu „KLASA TN. Pierwszy dzwonek” z udziałem uczennic i uczniów Szkoły Podstawowej nr 75 im. Marii Konopnickiej w Warszawie.

    .

  • „KLASA TN. Drugi dzwonek” – finał 3. edycji projektu!

    Za nami finał 3. edycji projektu „KLASA TN. Drugi dzwonek” z udziałem uczennic i uczniów LXIV LO im. Stanisława Ignacego Witkiewicza „Witkacego”.

  • Setna rocznica urodzin Kazimierza Dejmka

    Reżyser, dyrektor Teatru Narodowego, twórca historycznej inscenizacji Dziadów, wybitna osobistość świata teatru – 17 maja 2024 mija setna rocznica urodzin Kazimierza Dejmka. 

  • Maryla Zielińska laureatką Nagrody PTBT!

    Maryla Zielińska laureatką Nagrody Polskiego Towarzystwa Badań Teatralnych za To. Biografię Jerzego Grzegorzewskiego, książkę wydaną przez Teatr Narodowy. Serdecznie gratulujemy! 

  • Trzytomowa publikacja o Jerzym Grzegorzewskim

    Trzytomowa publikacja o Jerzym Grzegorzewskim dostępna w naszej księgani internetowej. Przedstawiamy dźwiekowy zapis spotkania poświęconego wydawnictwu.

  • Jerzy Radziwiłowicz z Nagrodą im. Tadeusza Boya-Żeleńskiego

    Jerzy Radziwiłowicz został uhonorowany Nagrodą im. Tadeusza Boya-Żeleńskiego za kreacje aktorskie na deskach Teatru Narodowego. Serdecznie gratulujemy!

  • Skaliste wybrzeża | premiera GRY SNÓW

    Moralitetowa wędrówka przez życie, rozpoznanie dzisiejszego losu – premiera Gry snów Strindberga w reżyserii Sławomira Narlocha odbyła się 13 kwietnia.

  • PODRÓŻ | rozmowa ze Sławomirem Narlochem

    „Podążając za everymanem, chcemy odnaleźć sensy tej nieprzewidywalnej moralitetowej wędrówki” – mówi Sławomir Narloch, reżyser Gry snów. 

  • KRÓL LEAR – wybór recenzji po premierze

    Recenzenci i teatralni blogerzy dzielą się opiniami po premierze Króla Leara Shakespeare’a w reżyserii Grzegorza Wiśniewskiego.

  • Ewa Wiśniewska – 60 lat na scenie!

    Ewa Wiśniewska obchodzi jubileusz 60-lecia pracy artystycznej. Wybitna aktorka została uhonorowana Złotym Medalem Zasłużony Kulturze – Gloria Artis. Gratulujemy!

  • DUSZYCZKA – wspomnienie

    30 stycznia 2024 minęło 20 lat od premiery Duszyczki Różewicza w reżyserii Jerzego Grzegorzewskiego. Zapraszamy do obejrzenia filmowego zapisu wspomnień!

  • SZTUKA ROZMOWY. Podcast Teatru Narodowego

    Jak buduje się artystyczne relacje? Rozmowy z aktorkami i aktorami Teatru Narodowego. Zapraszamy do słuchania!

  • Recenzje po premierze CZEKAJĄC NA GODOTA

    Recenzenci i teatralni blogerzy dzielą się opiniami o spektaklu Czekając na Godota Samuela Becketta w reżyserii Piotra Cieplaka.

  • Heroizm trwania | premiera CZEKAJĄC NA GODOTA

    Trwanie – uparte i heroiczne. Premiera Czekając na Godota Samuela Becketta w reżyserii Piotra Cieplaka odbyła się 9 grudnia na Scenie Studio. 

  • Rozmowa z Piotrem Cieplakiem

    „Wszystko, co człowiek może zrobić – złorzecząc, przeklinając, wściekając się, to jednak… czekać” – mówi Piotr Cieplak o pracy nad Czekając na Godota Becketta. 

  • PCHŁA SZACHRAJKA – 10 lat od premiery!

    6 grudnia 2023 mija 10 lat od premiery Pchły Szachrajki Jana Brzechwy w reżyserii Anny Seniuk! Zapraszamy do obejrzenia materiału o tym wyjątkowym, łobuzerskim spektaklu.


  • FREDRO. ROK JUBILEUSZOWY – recenzje

    „Niezwykły spektakl, pozornie utrzymany w konwencji próby, stał się zatrzymanym w czasie sądem nad dziełem wybitnego komediopisarza” – recenzje po premierze Fredry w reż. Jana Englerta. 

  • Stawiany na pomnikach i przed sądem

    Fredro. Rok Jubileuszowy w reżyserii Jana Englerta – premiera odbyła się 1 grudnia. W roku 2023 świętowaliśmy 230 rocznicę urodzin komediopisarza.

  • OPOWIEŚCI LASKU WIEDEŃSKIEGO – recenzje

    „Znakomity spektakl”, „cały zespół aktorski gra koncertowo” – przedstawiamy recenzje i opinie krytyków oraz teatralnych blogerów o Opowieściach Lasku Wiedeńskiego.

  • WYKŁADY OTWARTE Teatru Narodowego online (audio)

    Wykłady Teatru Narodowego online dotyczące badań nad twórczością wielkich osobowości polskiej kultury.

  • Spektakle Teatru Narodowego online

    Telewizyjne wersje spektakli dostępne online: Kosmos i Miłość na Krymie w reż. Jerzego Jarockiego, Śluby panieńskie i Udręka życia w reż. Jana Englerta, Daily Soup w reż. Małgorzaty Bogajewskiej.

  • Cykl POECI POLSCY online #kulturabezbarier

    Polska poezja w interpretacji Aktorów Teatru Narodowego – artystyczno-edukacyjny cykl POECI POLSCY #kulturabezbarier.

  • TEATR MÓJ WIDZĘ... – rozmowy z aktorkami i aktorami

    Kinga Ilgner rozmawia z: Anną Seniuk, Małgorzatą Kożuchowską, Gabrielą Muskałą, Janem Englertem, Jerzym Radziwiłowiczem, Marcinem Hycnarem. Partnerem cyklu jest Teatr Narodowy.

  • Teatr Narodowy w Google Cultural Institute

    Wystawę o burzliwych dziejach Narodowej Sceny można oglądać w sieci! Zapraszamy do odwiedzenia Google Cultural Institute.

Korzystając z serwisu internetowego Teatru Narodowego, akceptujesz zasady Polityki prywatności oraz wyrażasz zgodę na używanie plików cookies. Plik cookie możesz zablokować za pomocą opcji dostępnych w przeglądarce internetowej. Aby dowiedzieć się więcej na temat cookies, kliknij tutaj.

Poniżej możesz dostosować ustawienia dotyczące plików cookies:

  Zezwól na przechowywanie danych reklamowych.

  Zezwól na przechowywanie danych użytkownika.

  Zezwól na personalizację reklam.

  Zezwól na przechowywanie danych analitycznych.