Aktualności
„PAN TADEUSZ – wszystkie słowa” wielki maraton!
26/05/2016
Za nami wielki maraton sześciodniowego cyklu PAN TADEUSZ – wszystkie słowa — wyjątkowe wydarzenie w sezonie Jubileuszu 250-lecia Teatru Narodowego!
Pod dyrekcją Piotra Cieplaka zespół Teatru Narodowego przedstawił wszystkie księgi narodowego poematu. Bez skreśleń, dzień po dniu, 44 aktorów, 14 godzin, muzyka na żywo, śmiech i wzruszenie – codziennie od 20 do 25 maja.
Każdy wieczór miał swój szczególny nastrój i charakter. Przez wszystkie księgi, z wielkim kunsztem, poprowadzili nas znakomici narratorzy: Anna Seniuk (występująca również w roli Maćka nad Maćkami) i Jan Englert.
Były malownicze opisy łanów zbóż, wschody i zachody słońca, odgłosy litewskiej puszczy, nostalgiczne i sielskie pejzaże, sute śniadania i wieczerze, rodowe opowieści, dyskusje o kawie, muchach, chmurach i polityce, mrówki w Świątyni Dumania, grzybobranie, wyścigi chartów, polowanie na niedźwiedzia, umizgi, romanse, miłosne zasadzki, sąsiedzkie zajazdy i procesy, potyczki z Moskalami, poruszająca do głębi spowiedź Księdza Robaka, koncert nad koncertami Jankiela, wielki polonez i wiwaty na finał!
Aktualność, swada, wigor, poezja i piękno wersów wybrzmiewające w żywej mowie. Kunszt poematu i maestria aktorów.
Od początku towarzyszyła nam fantastyczna, wsłuchana w każde słowo publiczność, która żywo reagowała, dopowiadała kwestie, brawurowe sceny nagradzała oklaskami, a kolejne wieczory wieńczyła owacjami na stojąco. Dziękujemy za ten niezwykły, wspólny maraton!
Wieczór pierwszy – Księga I Gospodarstwo, Księga II Zamek | 20 maja →
Wieczór drugi – Księga III Umizgi, Księga IV Dyplomatyka i łowy | 21 maja →
Wieczór trzeci – Księga V Kłótnia | 22 maja →
Wieczór czwarty – Księga VI Zaścianek, Księga VII Rada, Księga VIII Zajazd | 23 maja →
Wieczór piąty – Księga IX Bitwa, Księga X Emigracja. Jacek | 24 maja →
Wieczór szósty – Księga XI Rok 1812, Księga XII Kochajmy się | 25 maja →
Recenzenci o sześciodniowym cyklu PAN TADEUSZ - wszystkie słowa w Teatrze Narodowym:
Słowo wprawione w ruch, Malwina Głowacka w portalu teatralny.pl:
„...reżyser patrzy na genialny tekst z różnych perspektyw, analizuje go w sposób przenikliwy, nieoczywisty, zaskakujący. Przy tym teatralny maraton, celowo zawieszony między aktem odczytywania tekstu a procesem kreowania ról, wprawia w ruch Mickiewiczowskie słowo, uwalnia je ze sztywnych struktur, jakimi rządzi się gotowy spektakl. Cieplak [...] namawia do lektury rozumnej i odważnej, odsłania sens fragmentów mniej znanych, ujawniając nowe treści, schodzi głęboko pod powierzchnię słów”. „Dziś przekonujemy się, że również Pan Tadeusz, schowany głęboko na półkach szkolnych bibliotek, okazuje się zatrważająco aktualny i zaskakująco trafnie komentuje to, co przynosi rzeczywistość. Inscenizowane czytanie przenika bowiem nostalgia za odchodzącym światem, ale także gorzka refleksja nad historią Polski, która lubi się powtarzać, i nad polską naturą, która pozostaje niezmienna mimo popełnianych w nieskończoność tych samych błędów”.
„Znakomita scenografia Andrzeja Witkowskiego, która dopełnia koncepcję reżyserską, przenosi nas z soplicowskiego zaścianka w głąb groźnej litewskiej puszczy, sielski krajobraz, będący tłem rozmowy, za chwilę pojawia się jako oprawiony w ramy, wielkich rozmiarów obraz wiszący w salonie Sopliców, aula, gdzie odbywa się akademia, z nieodzownym elementem scenograficznym, jakim jest paprotka w rudej doniczce, zmienia się we współczesną, udekorowaną różnokolorowymi balonikami salę bankietową...”
„Różne tonacje pojawiające się w spektaklu podkreśla bezpretensjonalna, grana na żywo muzyka. W skład niecodziennego kwartetu wchodzą aktorzy Teatru Narodowego: Anna Markowicz-Lobedan (kontrabas), Marcin Przybylski (skrzypce i wiele innych instrumentów), Paweł Paprocki (fortepian), Mateusz Rusin (akordeon). Odzywają się patetyczne i nastrojowe brzemienia muzyki Chopinowskiej, traktowanej z przymrużeniem oka, ale także hity obecnie obowiązującej weselnej listy przebojów. Przybylski wykorzystuje kieliszki, butelki, emaliowaną miskę i wiele innych sprzętów, błyskotliwie naśladując na przykład odgłosy puszczy, nastrój budzącego się dnia i inne dźwięki natury”.
„Publiczność bezbłędnie odczytuje współczesny kontekst niektórych epizodów, odpowiada brawami i śmiechem. Energia nieustająco krąży między widzami i aktorami. Nie sądziłam, że koncert Jankiela – w mistrzowskiej interpretacji Teresy Budzisz-Krzyżanowskiej – może jeszcze wzbudzać tak silne emocje, a jednak… Każdy z sześciu wieczorów, zakończonych długą owacją na stojąco, nie tylko afirmuje Mickiewiczowskie słowo, ale także przemienia się w manifestację patriotyczną przywodzącą na myśl czasy, kiedy to w murach teatrów zbierano się, żeby poszerzać przestrzeń wolności”.
Niezapomniany tydzień z „Panem Tadeuszem”, Jan Bończa-Szabłowski w dzienniku „Rzeczpospolita”:
„Zachwycająca była Anna Seniuk. Jako narratorka wprowadzała widzów w świat niezwykłej Mickiewiczowskiej poezji. Kiedy mówiła o przyrodzie, czuło się powiew wiatru, zapach trawy skropionej poranną rosą, słyszało szelest liści wysuszonych spiekotą słońca. [...] Takiej ciszy, jaka towarzyszyła koncertowi Jankiela w wykonaniu wielkiej Teresy Budzisz-Krzyżanowskiej, dawno nie słyszało się w teatrze. Wojski dzięki Januszowi Gajosowi po raz pierwszy nabrał cech ludzkich. Za pozorną safandułowatością krył się ekscentryk (jedyny, który podczas grzybobrania zbierał dorodne muchomory), obdarzony mądrością, wynikającą z życiowego doświadczenia, który patrzy na rzeczywistość z dystansem, a na ludzi z życzliwością”.
„Piotr Cieplak kilkakrotnie powierzał aktorom podwójne zadania. Stąd Jerzy Radziwiłowicz był nie tylko szacownym Sędzią, ale też piskliwym Bartkiem Prusakiem, Oskar Hamerski znakomicie zaprezentował się jako major Płut i Protazy, a Jacek Mikołajczak jako Kapitan Ryków i Dąbrowski. Telimena była tylko jedna, ale za to w dwóch wersjach (Ewa Konstancja Bułhak i Dominika Kluźniak), jakże odmienna od stereotypów i mocno komediowa. Niedawni Gustaw i Kordian, czyli Grzegorz Małecki i Marcin Hycnar, stworzyli brawurowy duet Rejenta i Asesora. A Przemysław Stippa jako Hrabia był wytrawnym estetą i bon vivantem. Niezwykłą metamorfozę przebył Ksiądz Robak Mariusza Bonaszewskiego. Schowany pod kapturem buntownik z blokowiska w scenie spowiedzi odkrył swą wrażliwą romantyczną duszę”.
„Zainscenizowane przez Piotra Cieplaka czytanie Pana Tadeusza w Narodowym z pewnością przejdzie do historii polskiego teatru”.