Aktualności

Atlas pamięci. Rozmowa z Julią Holewińską i Wojciechem Farugą

Wojciech Faruga, Julia Holewińska. Fot. Marta Ankiersztejn 

„Kiedy wyjdziemy z pracowni Fausta, rozpoczniemy naszą podróż przez europejskie uniwersum XX wieku – mówi reżyser, Wojciech Faruga. – Ten dramat boleśnie nakłuwa ludzką kondycję, jest opowieścią o tym, jak człowiek próbuje pojąć naturę świata”. „W przedstawieniu pojawią się motywy kluczowe dla zrozumienia wieku XX i jego przemian, przedstawiając swój prywatny atlas pamięci, opowiadamy o przemocy i rozpadzie świata” – podkreśla dramaturżka, Julia Holewińska.

Premiera Fausta→ Goethego odbędzie się 26 października na dużej scenie Teatru.

Przygotowujecie Państwo przedstawienie na podstawie obydwu części Fausta. Goethe mówił, że pierwsza część jest podmiotowa, dotyczy wnętrza, indywidualności, a druga dotyczy świata „wyższego, szerszego, jaśniejszego”. Jak rodziła się adaptacja?

Wojciech Faruga: W bólach! Mamy do czynienia z dziełem pisanym przez Goethego przez większość jego życia, przez sześćdziesiąt lat, a więc dziełem ogromnych rozmiarów, zarówno objętościowo, jak i intelektualnie. Ostatnio nawet zastanawiałem się, czy gdybym wrócił do Fausta na przykład za dwadzieścia lat, to czy pracowałabym nad tą samą adaptacją – na pewno nie. Z uniwersum Goethego trzeba pewne rzeczy wybrać, ale jednocześnie mam poczucie, że aby mierzyć się z tym utworem, należy przyjrzeć się jego całości. Wystawianie dzisiaj tylko pierwszej części, opowiadającej przede wszystkim o relacji Fausta i Małgorzaty, moim zdaniem zupełnie nie daje wglądu w intencje utworu. Obecna w drugiej części próba opisania wszystkich wytworów ludzkiej historii i kultury jest fascynująca i konstytuująca całe dzieło. Kiedy więc wyjdziemy z pracowni Fausta, rozpoczniemy naszą podróż przez – i tu właśnie objawia się jedno z podstawowych założeń tej inscenizacji – wiek XX. Stwierdziliśmy, że musimy wybrać uniwersum, które pozwoli nam dobrze skomunikować się z naszą widownią i wspólnie budować sensy. Tym uniwersum jest Europa XX wieku.

Julia Holewińska: Faust ma prawie lub ponad pięćset stron, zależy od wydania. Zastanawialiśmy się nad wyborem wątków, motywów, które byłyby kompatybilne z tym podstawowym założeniem interpretacyjnym, o którym mówił Wojtek – przedstawieniem historii Europy XX wieku. Łatwiejsza do adaptowania była część pierwsza. Jest bardziej klarowna dla czytelnika czy też dla widza, natomiast druga część jest bardzo trudna w lekturze, ale też pasjonująca. To jest dopiero labirynt! Symbole, antyk, wielość odwołań literackich i kulturowych. Obojgu nam skojarzyło się to z Ulissesem, Faust mógłby być takim dzisiejszym Ulissesem. Druga część wymagała kondensacji i wyboru takich motywów, które byłyby komunikatywne. Skupiliśmy się na tych, które najlepiej ukazują przemoc, jej funkcjonowanie w świecie.

Wojciech Faruga: Postać Fausta odsyła nas także, siłą rzeczy, do przyjrzenia się alchemii. Jedną z najbardziej podstawowych opozycji alchemicznych jest opozycja mikro- i makrokosmosu. Faust Goethego jest opowieścią o kondycji ludzkiej, o kondycji historii, o kondycji kultury i tak naprawdę myśmy tylko stwierdzili, że tym mikrokosmosem, przez który chcemy opowiadać makrokosmos, jest wiek XX. To jest też spójne z tym, co powiedziała Julia. Goethe pisał w takim momencie dziejów, że jeszcze mógł i ewidentnie próbował w tym dramacie objąć całość wytworów ludzkiej kultury, całość mitów ludzkości. Dzisiaj jest to zadanie karkołomne i raczej niemożliwe. Poza tym praca nad Faustem jest wyzwaniem ze względu na bardzo filmowy sposób opowiadania, kolażowe montowanie wątków, scen, figur. Niektóre z zabiegów adaptacyjnych, które mogłyby uchodzić za wprowadzone przez nas dziś i za radykalne, są właśnie oryginalne. Ten tekst jest piorunująco nowatorski.

Julia Holewińska: I to jest niesamowite! Kiedy na próbach obserwuję proces budowania scen przez aktorki i aktorów, to niejednokrotnie myślę: „O, Jezu, on to naprawdę napisał, to jest współczesne”. Na przykład wczoraj – ze sceny pada fragment wypowiedzi Forkiady, który w moim odczuciu jest wielkim manifestem feministycznym, co wydaje się naprawdę niezwykłe, biorąc pod uwagę fakt, kiedy ten tekst powstał.

Bartłomiej Gąsior (choreograf), Wojciech Faruga (reżyser), Julia Holewińska (dramaturżka). Fot. Marta Ankiersztejn
Próby Fausta Johanna Wolfganga Goethego: Bartłomiej Gąsior – choreograf, Wojciech Faruga – reżyser, Julia Holewińska – dramaturżka. Fot. Marta Ankiersztejn

Totalna wizja Goethego, próba przedstawienia summy ludzkości – żeby o tym opowiedzieć, postanowiliście Państwo posłużyć się motywem pamięci, fragmentaryczności. 

Julia Holewińska: Duchem dla nas najważniejszym, przewodnikiem po Fauście od samego początku był słynny historyk sztuki, Aby Warburg. Podobnie jak Goethe, Warburg próbował objąć całość historii i kultury, tworząc swój niezwykły atlas Mnemosyne, który jest jednym z najważniejszych tekstów kultury drugiej połowy XX wieku. Zestawiając w nim ze sobą dzieła sztuki z różnych epok, a przede wszystkim: posługując się wątkami antycznymi i renesansowymi, Warburg śledził płynność obrazów, próbował stworzyć obraz europejskiej pamięci kolektywnej. My za tą płynnością obrazów podążamy, przedstawiając swój prywatny atlas pamięci XX wieku. W przedstawieniu pojawią się motywy kluczowe dla zrozumienia wieku XX i jego przemian – wątki antyczne oraz wątki II wojny światowej, faszyzmu, Holocaustu, komunizmu, stalinizmu, dekolonizacji, Kościoła. Poprzez zestawianie symboli sprawdzamy tę płynność znaczeń. Co dzisiaj możemy wyłuskać z fragmentaryczności, co nam to mówi o Wielkiej Historii? Zresztą drugim naszym przewodnikiem był Walter Benjamin i jego Pasaże, esej o przemianach, filozoficzna próba spojrzenia na podwaliny XX wieku, jego „prehistorię”. Zastanawiamy się więc, co pamięć robi z obrazami, jak one na nas działają i jak… my działamy na nie dzisiaj.

Wojciech Faruga: Trzeba tutaj przywołać także niezwykły film Petera Greenawaya pod tytułem Walizki Tulse’a Lupera, w którym pojawia się wątek chyba dziewięćdziesięciu trzech walizek, zawierających przedmioty reprezentujące wiek XX. W spektaklu znajdzie się pewne przetworzenie pomysłu Greenawaya; bardzo ono koresponduje z naszym motywem archiwum.

Usłyszymy też Hymn o perle z apokryficznych Dziejów Tomasza. Dlaczego ten gnostycki tekst o wędrówce duszy i rozpoznaniu swojego ziemskiego losu okazał się dla Państwa ważny?

Wojciech Faruga: Rzeczywiście pojawia się Hymn o perle w przekładzie Czesława Miłosza czyli, myślę, kluczowy w kulturze europejskiej tekst dotyczący znaczenia podróży. A Goethe podejmuje – wbrew wszystkim ideałom oświecenia, z których wyrasta i to jest paradoksalne – tematy alchemii i alchemika. Oczywiście nie wprost i nie bardzo serio, lecz ironicznie. Trudno mówić o ukształtowaniu się paradygmatu współczesnej nauki bez alchemii. Alchemia dążyła do opanowania możliwości kontrolowania rzeczywistości. To samo chciała robić nauka, tylko innymi metodami. Isaac Newton, ojciec myślenia naukowego, tłumaczył na angielski Szmaragdową tablicę, słynny alchemiczno-filozoficzny tekst hermetyczny. Goethe te związki bada, bada też alchemię z całą jej estetyką i sferą wizualną. Ale dzisiaj odnoszenie się wprost do alchemii na scenie mogłoby sprawić, że znaleźlibyśmy się bliżej Harry’ego Pottera niż Goethego.

Bliżej czarownicy z kotłem.

Wojciech Faruga: Czarownice, kotły, retorty, czarodzieje – to byłaby jedna wielka bajka. Ale szukaliśmy w kręgach myślowych związanych z alchemią, hermetyzmem, wreszcie gnostycyzmem, który jest obecny w dramacie. W końcu jednym z pierwszych pytań, które zadaje Mefistofeles, jest pytanie o to, czy dzieło stworzenia warte jest zniszczenia.  

Julia Holewińska: Ważne jest również to, że Hymn o perle jest jednym ze składników archiwum. Nie robimy z Fausta alchemika, czarodzieja, on nie pochodzi z Hogwartu – tak się mówi, prawda…? Nie jestem z pokolenia tej książki…

Wojciech Faruga: No tak, Ty to raczej Kajtuś czarodziej

Julia Holewińska: Tak, jestem z  krainy Kajtusia… Ale do rzeczy, Faust jest więc bardziej archiwistą, zestawia teksty kultury, zestawia obrazy i Hymn o perle jest też częścią jego wielkiego archiwum, po prostu.

Padło tu już to słowo: ironia. Co Państwa najbardziej w Fauście rozśmieszyło?

Wojciech Faruga: Nas Faust cały czas bardzo rozśmiesza. Rzeczywiście jest tak, że jak się zaczyna pracować nad tym dramatem, człowiek jest bardzo poważny. Teraz, gdy w zasadzie kończymy pracę, jesteśmy weseli. Jest coś takiego w tym tekście…, jednak my, Polacy…

Julia Holewińska: mamy tendencję do martyrologii, smutku, romantyzowania…

Wojciech Faruga: Tak, historia powszechna wycięła nam jeden etap historii literatury i historii myśli, czyli wycięła nam romantyzm.

Wojciech Faruga (reżyser). Fot. Marta Ankiersztejn
Próby Fausta Johanna Wolfganga Goethego: Wojciech Faruga – reżyser. Fot. Marta Ankiersztejn

Polski romantyzm był czymś odrębnym.

Wojciech Faruga: Właśnie, a może przydałaby nam się lekcja europejskiego romantyzmu z jego ironią. Teraz trochę dowcipkuję, a trochę mówię na serio – polskie pojęcie klasyki jest pojęciem wynikającym z polskiego romantyzmu: są to wielkie, kanoniczne i potwornie patetyczne teksty, oczywiście trochę przesadzam i tak naprawdę nie mówię o samych dziełach, tylko o naszym ich odbiorze. Trzeba na kolanach, na poważnie. Najlepiej to czytać w kościele, w kompletnej ciszy i bez ruchu…

Julia Holewińska: na cmentarzu.

Wojciech Faruga: To jest w nas mocno zakorzenione, tkwi pod skórą. Kiedy więc siadałem do Fausta, to w powadze. Ale po paru miesiącach spędzonych na scenie z tym utworem okazuje się, jak ważna w tym tekście jest ironia. Goethe bywa też często potwornie złośliwy (ale często robi to z miłością), jednocześnie jest także złośliwy wobec siebie. Ponadto ten tekst odzwierciedla starzenie się Goethego. Odnajduję się w tym, będąc reżyserem już w średnim wieku – to także jest moja płaszczyzna komunikacji z tym tekstem (śmiech). Faust przecież rozpoznaje, że nie jest już młody i na chwilę udaje mu się odmłodzić. Mam wrażenie, że te wątki są bardzo zajadłe, bardzo ironiczne i bardzo szczere. Choć Goethe jako zdystansowany ironista często sam pada ofiarą własnej ironii. Podczas pracy nad dramatem zaskoczeniem jest dla nas fakt, jak ten tekst, w bardzo dobrym klasycznym przekładzie Adama Pomorskiego, boleśnie nakłuwa ludzką kondycję, jak ciekawym jest punktem wyjścia dla nas, dla aktorów, dla całego zespołu, który tworzy ten spektakl.

Julia Holewińska: Wydaje mi się, że słowo „ironia” nie charakteryzuje w pełni tego tekstu. To, czym odznacza się przekład Pomorskiego, to są jarmarczność i groteska. Pomorski jest też wybitnym tłumaczem z języka rosyjskiego, a przecież groteska w historii teatru rosyjskiego jest czymś niezwykle ważnym, warto przywołać tutaj chociażby postać Nikołaja Jewreinowa. Ponadto cała tradycja budy jarmarcznej. My to też bardzo mocno akcentujemy, może nie robimy diabła z kopytkami…

Wojciech Faruga: Jeszcze nie wiadomo… wczoraj była rozmowa o ogonkach… (śmiech)

Julia Holewińska: Oj, już nie ironizuj. (śmiech)

Mateusz Kmiecik, Cezary Kosiński. Fot. Marta Ankiersztejn
Próby Fausta Johanna Wolfganga Goethego w reżyserii Wojciecha Farugi: Mateusz Kmiecik (Mefistofeles 4), Cezary Kosiński (Faust). Fot. Marta Ankiersztejn

 
Arcytrudne połączyć jarmarczność z metafizyką.

Julia Holewińska: Mefistofelesa „rozbijamy” na pięć postaci. Przywołujemy między innymi najbardziej emblematyczną postać komizmu czy groteski XX wieku, czyli Charliego Chaplina, który przecież odbija w sobie to, co w grotesce najważniejsze, czyli śmiech, karnawałowość, ale też… smutek. I tylko tak naprawdę dzięki ironii, grotesce, dzięki humorowi, który tutaj jest i mam nadzieję, że będzie też w naszym spektaklu, możemy przyglądać się rzeczom tak potwornie okrutnym. Bez świata wywróconego, świata na opak tego okrucieństwa nie moglibyśmy „opowiedzieć” i udźwignąć. U Goethego odnajdujemy rzeczy przerażające, jak chociażby cały wątek pedofilski.

Wojciech Faruga: Mocno się temu przyglądaliśmy. Małgorzata ma czternaście lat i zachodzi w ciążę z Faustem – zadawaliśmy sobie pytanie, czym to było dla Goethego. Oczywiście nie mamy wglądu w jego myśli, ale: w polskim tłumaczeniu jest Małgorzata, po niemiecku to Gretchen, czyli Małgorzatka. Autor nigdzie nie określa Małgorzaty mianem kobiety, on ją nazywa dzieckiem. Czy mamy do czynienia z pedofilią?

Jest odpowiedź.

Wojciech Faruga: Jest odpowiedź. A mamy utrwalone takie poczucie, przede wszystkim wynikające z tradycji operowej, że Małgorzata jest dojrzałą kobietą, że miłość Fausta to jest miłość do dojrzałej kobiety. Jedna z kwestii głównego bohatera, w której mówi on o dotykaniu podwiązek Małgorzatki, w naszym odczuciu jest na granicy takiej obleśności, że postanowiliśmy przypisać ją Mefistofelesowi.

Julia Holewińska: Jednocześnie na granicy epatowania przemocą.

Wojciech Faruga: To jest też tekst dotyczący tego, że człowiek próbuje pojąć naturę świata. Gdy mówimy o tej wyjściowej figurze alchemika czy o jej ekwiwalencie w postaci naszego archiwum, zawsze chodzi o to podstawowe zadanie do wypełnienia. Celem archiwum jest uporządkowanie rzeczywistości, opanowanie chaosu, odnalezienie porządku. I opowieść o takim bohaterze jest opowieścią posługującą się groteską, choć w tytule dzieła znajdziemy słowo tragedia.

Adam Pomorski posłowie do swojego przekładu Fausta tytułuje Ten bardzo poważny żart. A czy dążenie Fausta, jego wędrówka jest wartością, czy jest już skompromitowana? 

Wojciech Faruga: Drogę, którą pokonuje Faust, traktujemy metaforycznie jako drogę poznania. Tak jak zawód, który uprawiamy. Żebym został dobrze zrozumiany, nie zestawiam się z Faustem, ale my także chcemy powiedzieć coś na temat świata, co ma jakąś wagę. Trudno byłoby, robiąc Fausta, wątpić w to, że próba uporania się ze światem jest kompletnie bez sensu.

Julia Holewińska: Przywołam jedno z naszych spotkań, z 24 lutego, gdy wybuchła wojna w Ukrainie. Myślę, że oboje będziemy to pamiętać do końca życia. Poszliśmy na kawę. Oczywiście śledziliśmy wszystkie doniesienia i obrazy, ale nie byliśmy w stanie rozmawiać. Pomyśleliśmy: „o, cholera”. Cały nasz proces edukacji, podczas którego uczono nas, że jesteśmy już poza historią, że historia się skończyła, że wszystko przepracowaliśmy, że historia XX wieku tak bardzo wiele nas nauczyła – to wszystko możemy wyrzucić teraz do kosza. Krótką mamy pamięć. Myślę, że Faust jest też opowieścią o takiej wędrówce, także o tym, co wydarza się obecnie w Palestynie.

Wojciech Faruga: Tak, kolejnym aktem tego dramatu jest 7 października i to co, nastąpiło po tym i trwa, gdy prowadzimy tę rozmowę. Rozmawialiśmy o tym na pierwszej próbie, przywołaliśmy wtedy jako paradoks fakt, że premier państwa, które powstało po zagładzie narodu żydowskiego, za chwilę może będzie ścigany listem gończym Międzynarodowego Trybunału Karnego. I tak się faktycznie stało. Myślę, że trudno mieć wątpliwości, że to, co się dzisiaj dzieje na terytoriach palestyńskich, ma charakter czystki etnicznej. Oczywiście nie występujemy tutaj jako sędziowie i nie mówimy, kto ma rację, a kto tej racji nie ma. To nie jest nasza rola, jednak naszą rolą jest powiedzenie – „to się powtarza”. Sens dziejów, kwestia tego, czego nauczyliśmy się na uniwersytecie – o tych sprawach dyskutuje się w dramacie. Faust jest zapisem doświadczenia totalnego, każdy jest w stanie…

Julia Holewińska: ...rozpoznać w tym siebie.

Wojciech Faruga: Rozpoznać siebie w pewnych fragmentach tekstu „przyłożonych” do tego, co dzisiaj. Faust, moim zdaniem, działa, jeśli staramy się ten dramat zrozumieć nie poprzez ‘całość historii świata’, ale poprzez coś, co jest naszym osobistym doświadczeniem.

Julia Holewińska: Faust wędruje przez obrazy i wydarzenia, przez świat, który cały czas się rozpada, a człowiek nie może go „spiąć”. Entropia jest bardzo ważnym wątkiem zarówno tej podróży, jak i konstrukcji głównego bohatera.

Wojciech Faruga: Makrokosmos i mikrokosmos, rozpada się świat i rozpada się Faust.

Hanna Wojtóściszyn, Małgorzata Kożuchowska. Fot. Marta Ankiersztejn
Próby Fausta Johanna Wolfganga Goethego w reżyserii Wojciecha Farugi: Hanna Wojtóściszyn (Małgorzata, Forkiada), Małgorzata Kożuchowska (Duch, Piękna Helena). Fot. Marta Ankiersztejn


A w jakim pejzażu ten dramat się rozegra?

Julia Holewińska: Górskim!

Wojciech Faruga: Rzeczywiście szukaliśmy ze scenografką, Katarzyną Borkowską, takiej figury plastycznej, która odzwierciedli wiek XX i będzie wynikała z inspiracji romantycznych. Faust przetwarza toposy romantyzmu, łącznie z toposem natury. Nasz Faust rozegra się więc na lodowcu, na… topniejącym lodowcu.

Julia Holewińska: To metafora rozpadu i entropii. Ale warto tutaj wspomnieć o jeszcze jednej z wielu naszych inspiracji. Przygotowując się do pracy nad przedstawieniem, mieliśmy w pamięci naszego wspólnego profesora, Jerzego Axera, wielkiego znawcę kultury antycznej, który na pewnym etapie swojego życia, niejako w odwrocie od cywilizacji, zaczął badać życie… małp. W spektaklu odbędzie się rozmowa z aktorem nieludzkim, konfrontacja z tym, co nieludzkie. Może trzeba obserwować zwierzęta, może tak naprawdę ich świat jest bardziej uporządkowany niż nasz?

Jaką naturę ma związek Fausta z Mefistofelesem? Dopełniają się? Wykluczają? Przypomnijmy, że będzie ich w przedstawieniu pięciu.

Wojciech Faruga: Nie interesowało nas interpretowanie Mefistofelesa jako tego, który jest zły. Mam poczucie, że w tym tekście Mefistofelesowi bliżej do Hermesa niż do potocznie rozumianego diabła; wykorzystanie figury diabła jest zresztą u Goethego bardzo ironiczne. A kluczowym pojęciem, które konstruowało ideę pięciu Mefistofelesów, jest Heglowskie pojęcie roli wybitnych jednostek w mechanizmie Historii. Oczywiście Hegel nie wartościuje, nie pisze, czy są one złe czy dobre. Mówi o osobach, które Historię „popychają”, mają na nią wpływ, zmieniają jej bieg. Wydaje się nam, że takie myślenie jest blisko tego, jaką rolę pełni Mefistofeles u Goethego. Bo nie jest on tym, który namawia Fausta do złego, daje mu natomiast możliwość działania. Tragedia Małgorzaty wynika z woli i działań Fausta. Sednem pierwszego zakładu między Bogiem a Szatanem jest pytanie, czy człowiek ze swej natury jest dobry czy zły? I odpowiedź brzmi: jeśli człowiek dostaje możliwość działania, to okazuje się zły. Zło nie jest siłą zewnętrzną, Faust dzięki Mefistofelesowi rozpoznaje zło w sobie, choć nie chce się do tego przyznać. Mefistofeles jest więc tym, który przystawia lustro i pozwala Faustowi działać.

Faust nie znajdzie alibi w konieczności? Jest wolny?

Wojciech Faruga: Faust jest wolny, on wybiera. Goethe w żadnym momencie nie zdejmuje z Fausta odpowiedzialności.

Rozmawiała: Monika Mokrzycka-Pokora (materiał własny Teatru; w przypadku publikacji fragmentów prosimy o podanie źródła) 


Strona przedstawienia Faust
 
 

premiera: 26 października 2024, godz. 19:00, Sala Bogusławskiego


Kolejne zaplanowane przedstawienia:

27, 29, 30, 31 października, godz. 19:00
2, 3 listopada, godz. 19:00
10, 11, 12 grudnia, godz. 19:00


  • Rozmowa z Julią Holewińską i Wojciechem Farugą

    Przed premierą Fausta: „Ten dramat boleśnie nakłuwa ludzką kondycję” – mówi reżyser, Wojciech Faruga. „Opowiadamy o przemocy i rozpadzie świata” – podkreśla Julia Holewińska, dramaturżka. 

  • Współczesna odyseja | premiera FAUSTA

    Indywidualne doświadczanie świata, podróż przez historię współczesną i archiwa naszej pamięci – Wojciech Faruga reżyseruje Fausta Goethego. Dramaturżką spektaklu jest Julia Holewińska. 

  • Premiery sezonu 2024/2025

    Światowa klasyka i polska współczesność! Sezon 2024/2025 w Teatrze Narodowym oprze się na tych dwóch przeciwległych filarach. 

  • Anna Seniuk – 60 lat na scenie!

    Świętujemy 60-lecie debiutu Anny Seniuk! Zachęcamy do obejrzenia materiału wideo, który przygotowaliśmy z okazji jubileuszu wspaniałej artystki.

  • Repertuar jesienny

    W październiku zapraszamy na premierę Fausta Goethego. Ponadto wśród wielu tytułów – Król Lear Shakespeare’a, Komediant Bernharda i Feblik Maciejewskiej.

  • Repertuar grudniowy

    Premiera Innych rozkoszy Pilcha w reżyserii Jacka Głomba. Wśród wielu grudniowych propozycji – Kordian Słowackiego i Faust Goethego. 

  • W próbach – INNE ROZKOSZE

    Rozpoczęły się próby Innych rozkoszy Pilcha, przedstawienie reżyseruje Jacek Głomb. Premiera odbędzie się 7 grudnia na Scenie przy Wierzbowej. 

  • WIECZÓR TRZECH KRÓLI – pożegnanie z tytułem

    Intrygi, gry pozorów, wiele odmian miłości. 14 i 15 grudnia zapraszamy na ostatnie przedstawienia Wieczoru Trzech Króli Shakespeare’a w reżyserii Piotra Cieplaka. 

  • TEATR DLA SENIORÓW I STUDENTÓW

    Bilety w cenie od 30 do 50 zł – wiele propozycji w repertuarach od października do grudnia. Serdecznie zapraszamy!

  • Mariusz Benoit z Nagrodą im. Aleksandra Zelwerowicza!

    Mariusz Benoit został uhonorwany Nagrodą im. Aleksandra Zelwerowicza za rolę Estragona w Czekając na Godota w reżyserii Piotra Cieplaka. Serdecznie gratulujemy!

  • Maryla Zielińska z Nagrodą Komitetu Nauk o Sztuce PAN

    Maryla Zielińska za książkę To. Biografia Jerzego Grzegorzewskiego otrzymała Nagrodę Komitetu Nauk o Sztuce PAN. Autorce składamy serdeczne gratulacje! 

  • Vouchery do Teatru Narodowego

    Długoterminowe vouchery do Teatru Narodowego to doskonały podarunek. Są dostępne online oraz w kasach Teatru. 

  • PCHŁA SZACHRAJKA – 250 spektakl!

    Pchła Szachrajka będzie łobuzować na scenie po raz 250! 1 grudnia 2024 zagramy jubileuszowy spektakl na podstawie utworu Jana Brzechwy w reżyserii Anny Seniuk.

  • Piotr Cieplak z Nagrodą im. Cypriana Kamila Norwida

    Piotr Cieplak za reżyserię Czekając na Godota został uhonorowany Nagrodą im. Cypriana Kamila Norwida. Serdecznie gratulujemy!

  • Teatr Narodowy w ankiecie miesięcznika TEATR

    W podsumowaniu miesięcznika „Teatr” Najlepszy, najlepsza, najlepsi w sezonie 2023/2024 zostały wymienione spektakle oraz twórczynie i twórcy Teatru Narodowego.

  • FEBLIK – recenzje po premierze

    Przedstawiamy opinie recenzentów i teatralnych blogerów o spektaklu Feblik Małgorzaty Maciejewskiej w reżyserii Leny Frankiewicz.

  • Czas ekstremalny | premiera FEBLIKA

    Rzeczywistość realna i magiczna zarazem, dojrzewanie w dusznej wspólnocie, pojemny świat metafory. Feblik – premiera odbyła się 14 czerwca.

  • Widzieć jaśniej. Rozmowa z Leną Frankiewicz

    Reżyserka pracuje nad Feblikiem. „Młodość jest zawsze «bardziej», widzi jaśniej – podkreśla. – Główna bohaterka, dojrzewająca Mania potrafi bezpardonowo obnażyć obłudę świata”.

  • 85. rocznica urodzin Jerzego Grzegorzewskiego

    29 czerwca przypada 85. rocznica urodzin Jerzego Grzegorzewskiego (1939–2005) – wizjonera teatru, reżysera, dyrektora Teatru Narodowego w latach 1997–2003.

  • Adam Hanuszkiewicz – 100. rocznica urodzin

    16 czerwca mija setna rocznica urodzin Adama Hanuszkiewicza (1924–2011) – aktora, reżysera, dyrektora Teatru Narodowego, twórcy legendarnej inscenizacji Balladyny.

  • „KLASA TN. Pierwszy dzwonek” – finał 3. edycji projektu!

    Odbyły się już pokazy wieńczące 3. edycję projektu „KLASA TN. Pierwszy dzwonek” z udziałem uczennic i uczniów Szkoły Podstawowej nr 75 im. Marii Konopnickiej w Warszawie.

    .

  • „KLASA TN. Drugi dzwonek” – finał 3. edycji projektu!

    Za nami finał 3. edycji projektu „KLASA TN. Drugi dzwonek” z udziałem uczennic i uczniów LXIV LO im. Stanisława Ignacego Witkiewicza „Witkacego”.

  • Setna rocznica urodzin Kazimierza Dejmka

    Reżyser, dyrektor Teatru Narodowego, twórca historycznej inscenizacji Dziadów, wybitna osobistość świata teatru – 17 maja 2024 mija setna rocznica urodzin Kazimierza Dejmka. 

  • Maryla Zielińska laureatką Nagrody PTBT!

    Maryla Zielińska laureatką Nagrody Polskiego Towarzystwa Badań Teatralnych za To. Biografię Jerzego Grzegorzewskiego, książkę wydaną przez Teatr Narodowy. Serdecznie gratulujemy! 

  • Trzytomowa publikacja o Jerzym Grzegorzewskim

    Trzytomowa publikacja o Jerzym Grzegorzewskim dostępna w naszej księgani internetowej. Przedstawiamy dźwiekowy zapis spotkania poświęconego wydawnictwu.

  • Jerzy Radziwiłowicz z Nagrodą im. Tadeusza Boya-Żeleńskiego

    Jerzy Radziwiłowicz został uhonorowany Nagrodą im. Tadeusza Boya-Żeleńskiego za kreacje aktorskie na deskach Teatru Narodowego. Serdecznie gratulujemy!

  • Skaliste wybrzeża | premiera GRY SNÓW

    Moralitetowa wędrówka przez życie, rozpoznanie dzisiejszego losu – premiera Gry snów Strindberga w reżyserii Sławomira Narlocha odbyła się 13 kwietnia.

  • PODRÓŻ | rozmowa ze Sławomirem Narlochem

    „Podążając za everymanem, chcemy odnaleźć sensy tej nieprzewidywalnej moralitetowej wędrówki” – mówi Sławomir Narloch, reżyser Gry snów. 

  • KRÓL LEAR – wybór recenzji po premierze

    Recenzenci i teatralni blogerzy dzielą się opiniami po premierze Króla Leara Shakespeare’a w reżyserii Grzegorza Wiśniewskiego.

  • Ewa Wiśniewska – 60 lat na scenie!

    Ewa Wiśniewska obchodzi jubileusz 60-lecia pracy artystycznej. Wybitna aktorka została uhonorowana Złotym Medalem Zasłużony Kulturze – Gloria Artis. Gratulujemy!

  • DUSZYCZKA – wspomnienie

    30 stycznia 2024 minęło 20 lat od premiery Duszyczki Różewicza w reżyserii Jerzego Grzegorzewskiego. Zapraszamy do obejrzenia filmowego zapisu wspomnień!

  • SZTUKA ROZMOWY. Podcast Teatru Narodowego

    Jak buduje się artystyczne relacje? Rozmowy z aktorkami i aktorami Teatru Narodowego. Zapraszamy do słuchania!

  • Recenzje po premierze CZEKAJĄC NA GODOTA

    Recenzenci i teatralni blogerzy dzielą się opiniami o spektaklu Czekając na Godota Samuela Becketta w reżyserii Piotra Cieplaka.

  • Heroizm trwania | premiera CZEKAJĄC NA GODOTA

    Trwanie – uparte i heroiczne. Premiera Czekając na Godota Samuela Becketta w reżyserii Piotra Cieplaka odbyła się 9 grudnia na Scenie Studio. 

  • Rozmowa z Piotrem Cieplakiem

    „Wszystko, co człowiek może zrobić – złorzecząc, przeklinając, wściekając się, to jednak… czekać” – mówi Piotr Cieplak o pracy nad Czekając na Godota Becketta. 

  • PCHŁA SZACHRAJKA – 10 lat od premiery!

    6 grudnia 2023 mija 10 lat od premiery Pchły Szachrajki Jana Brzechwy w reżyserii Anny Seniuk! Zapraszamy do obejrzenia materiału o tym wyjątkowym, łobuzerskim spektaklu.


  • FREDRO. ROK JUBILEUSZOWY – recenzje

    „Niezwykły spektakl, pozornie utrzymany w konwencji próby, stał się zatrzymanym w czasie sądem nad dziełem wybitnego komediopisarza” – recenzje po premierze Fredry w reż. Jana Englerta. 

  • Stawiany na pomnikach i przed sądem

    Fredro. Rok Jubileuszowy w reżyserii Jana Englerta – premiera odbyła się 1 grudnia. W roku 2023 świętowaliśmy 230 rocznicę urodzin komediopisarza.

  • OPOWIEŚCI LASKU WIEDEŃSKIEGO – recenzje

    „Znakomity spektakl”, „cały zespół aktorski gra koncertowo” – przedstawiamy recenzje i opinie krytyków oraz teatralnych blogerów o Opowieściach Lasku Wiedeńskiego.

  • WYKŁADY OTWARTE Teatru Narodowego online (audio)

    Wykłady Teatru Narodowego online dotyczące badań nad twórczością wielkich osobowości polskiej kultury.

  • Spektakle Teatru Narodowego online

    Telewizyjne wersje spektakli dostępne online: Kosmos i Miłość na Krymie w reż. Jerzego Jarockiego, Śluby panieńskie i Udręka życia w reż. Jana Englerta, Daily Soup w reż. Małgorzaty Bogajewskiej.

  • Cykl POECI POLSCY online #kulturabezbarier

    Polska poezja w interpretacji Aktorów Teatru Narodowego – artystyczno-edukacyjny cykl POECI POLSCY #kulturabezbarier.

  • TEATR MÓJ WIDZĘ... – rozmowy z aktorkami i aktorami

    Kinga Ilgner rozmawia z: Anną Seniuk, Małgorzatą Kożuchowską, Gabrielą Muskałą, Janem Englertem, Jerzym Radziwiłowiczem, Marcinem Hycnarem. Partnerem cyklu jest Teatr Narodowy.

  • Teatr Narodowy w Google Cultural Institute

    Wystawę o burzliwych dziejach Narodowej Sceny można oglądać w sieci! Zapraszamy do odwiedzenia Google Cultural Institute.

Korzystając z serwisu internetowego Teatru Narodowego, akceptujesz zasady Polityki prywatności oraz wyrażasz zgodę na używanie plików cookies. Plik cookie możesz zablokować za pomocą opcji dostępnych w przeglądarce internetowej. Aby dowiedzieć się więcej na temat cookies, kliknij tutaj.

Poniżej możesz dostosować ustawienia dotyczące plików cookies:

  Zezwól na przechowywanie danych reklamowych.

  Zezwól na przechowywanie danych użytkownika.

  Zezwól na personalizację reklam.

  Zezwól na przechowywanie danych analitycznych.