Aktualności
Teatr Narodowy na Festiwalach
26/03/2025
Hamleta Shakespeare’a w reżyserii Jana Englerta pokażemy 13 kwietnia na naszej scenie w ramach łódzkiego 31. Międzynarodowego Festiwalu Sztuk Przyjemnych i Nieprzyjemnych.
Czekając na Godota Samuela Becketta w reżyserii Piotra Cieplaka zagramy 13 i 14 maja na 65. Kaliskich Spotkaniach Teatralnych. Festiwalu Sztuki Aktorskiej.
◊
Piotr Kramer (Guildenstern), Jan Englert – reżyser, Hugo Tarres (Hamlet) podczas prób Hamleta Williama Shakespeare’a. Fot. Marta Ankiersztejn
12 kwietnia odbędzie się premiera Hamleta Williama Shakespeare’a w reżyserii Jana Englerta, który tym spektaklem wieńczy dwadzieścia osiem sezonów swojej pracy artystycznej w Teatrze Narodowym. Dzień później przedstawienie zostanie pokazane widzom 31. Międzynarodowego Festiwalu Sztuk Przyjemnych i Nieprzyjemnych.
Stanisław Wyspiański pisał, że Hamlet jak żadna inna postać światowej literatury stał się naszym bohaterem narodowym: „W Polsce zagadką Hamleta jest to: co jest w Polsce do myślenia”.
O kształcie scenicznych interpretacji Hamleta mogą decydować szczegóły. Ale będą to zawsze znaczące szczegóły. Na przykład: czy i w jakiej postaci Hamletowi objawia się Duch Ojca? Co jest prawdą, a co fałszem na elsynorskim dworze? Czy wierzyć duchom przodków? I czy wierzyć komukolwiek? Kto manipuluje, kto szuka prawdy, a kto łudzi się, że jej szuka? I czy ktoś w ogóle jest godny współczucia?
◊

Jerzy Radziwiłowicz (Vladimir), Mariusz Benoit (Estragon) w Czekając na Godota Samuela Becketta w reżyserii Piotra Cieplaka. Fot. Marta Ankiersztejn
Bohaterowie Czekając na Godota są zagubieni. Ale jednak trwają – niestrudzenie, uparcie, heroicznie. Czasem postępują wobec siebie okrutnie, czasem pochylają się nad sobą wzajemnie, czasem bezceremonialnie z siebie drwią. Żyją i czekają. Bo co może zrobić człowiek? Kiedy od nieskończoności stoi oko w oko z niewiadomą, a od siedemdziesięciu lat gra w dramacie Becketta? „Złorzecząc, przeklinając, wściekając się, to jednak… czekać – podkreślał Piotr Cieplak w rozmowie przed premierą. – Całe to czekanie na jakiegoś Godota wypełnia się i ujawnia w tym, że człowiek drugiemu człowiekowi podaje marchewkę i okrywa go marynarką, kiedy drugi marznie. Buduje się gmachy etyczne, filozoficzne, religijne, żeby to jakoś określić, a to wszystko jest funta kłaków warte bez tego podstawowego gestu” (rozmowa z Piotrem Cieplakiem).
Piotr Cieplak za realizację Czekając na Godota otrzymał nominację do Nagrody im. Konrada Swinarskiego oraz został laureatem Nagrody im. Cypriana Kamila Norwida w kategorii „Teatr”. Mariusz Benoit za rolę Estragona w tym przedstawieniu został uhonorowany Nagrodą im. Aleksandra Zelwerowicza.